tak tak tak pogoda w miarę się poprawiła!! Wszystkie plany aktualne. Na dworze coraz zimniej ... -.-
ach ta jesień..pomyśleć sobie, że niedługo zima ;c a ja tu oczekuje lato. mniejsza!! Dziś meczyk na 16 w nowej hali mmts <3 juterko nauka nauka nauka i Ryjewo. Chociaż w Poniedziałek mamy luźne lekcje po 30 min.
Macie tu o moje dzieło :
Nie chcę tak po prostu pożegnać się i odchodząc, zostawić po sobie miliony wspomnień, wspólne marzenia i
sny zakopane gdzieś na dnie Naszych serc. Nie chcę zapomnieć o tym, co Nas łączyło a co dzieliło, o każdym Twym uśmiechu i zaufaniu, którym zawsze darzyłam ponad wszystko. Nie potrafię i nie chcę wyrzucić Cię z serca, wymazując z pamięci szczęście, które dawałeś mi swoim byciem.Nigdy nie pomyślałabym ze można chcieć być z kimś tak bardzo.nigdy nie pomyślałabym ze można być tak uzależnionym od kogoś.nigdy wcześniej nie zgodziłabym się z tym, że można oddać się bez końca osobie.nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy ze można kochać połowicznie, nigdy,
przed Tobą.Pytasz mnie czy warto ? ja odpowiem Ci, że zawsze. bo jeśli cholernie Ci na kimś zależy, uprzesz się i zaprzesz samego siebie, stawisz czoło swoim słabościom i przeciwnością losu, wtedy możesz WSZYSTKO, a nawet więcej.Lecz Są wyrazy, słowa, całe zdania, które wwiercają się nie tylko w umysł, one przechodzą przez ciało..Nigdy nie pomyślałabym , że będzie mi tak trudno . brakuje mi twojego zapachu , twoich ust , a najbardziej twoich ramion , które prowadziły by mnie przez życie .nie wyobrażam sobie życia bez ciebie .Ludzie mówią, że rozumieją, przez co przechodzę, ale to nieprawda. To niemożliwe. Jak mogą mnie rozumieć, skoro ich życie płynie wciąż tym samym rytmem? Ja budziłam się w nocy i widziałam Twoją twarz na suficie. Wyobrażałam sobie, że słyszę Twój głos na
schodach. Wybuchałam płaczem w nieodpowiednich momentach, a gdy zaczynałam płakać, nie potrafiłam przestać. To było potworne.A Nigdy nie pomyślałabym, że będę przez Ciebie cierpieć, że będę płakać kiedy nikt nie widzi, że będę analizowała wszystkie chwile, wszystkie Twoje słowa i szukała w nich kłamstw.Nie raz mam ochotę Rzucić, to wszystko
i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą mi kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.Kiedy nagle przestajesz odpisywać mi na sms-y do głowy przychodzą mi różne myśli.. zastanawiam się co robisz, z
kim.. a może to inna słyszy od Ciebie teraz Twoje słodkie słówka, bo przecież niczego mi nie obiecywałeś. Po prostu ja wyobrażam sobie zbyt wiele, po raz kolejny za wiele.