środa, 17 października 2012

:(

cześć


Jestem dziś taka zmęczona....nie wiem po czym,chyba po tych 8 lekcjach ;/
Jutro na pocieszenie sprawdzianik z geografii a na dokładkę sprawdzian z lektury.
Po szkole do Ryjewa. Potem dom i obijanie się jak zwykle...
Piąteczek ahh może wszystko pójdzie z planem..oby<3
Ogólnie dziś mam zły dzień.. :(
to pa.


Jak się psuje to wszystko na raz..no ale co..przecież życie bez problemów to nie życie.


poniedziałek, 15 października 2012

;cccccccc

hejhej



Niby poniedziałek najmniej lekcji ale i tak jestem wykończona. Jeszcze muszę dziś przeczytać całą lekturę..haha ciekawe czy mi się uda.Mam już dość szkoły..cały czas pełno prac domowych..Chcę już jakieś wolne dni..Miejsca na noc horrorów już zarezerwowane omnomnom:* Może niuńki na noc wpadną hihi.
Kowal na pewno i koniec. Chce mi się spać, źle się czuje i te sprawyy. Ale pograła bym sobie w unihokeja i mam nadzieje że na jutrzejszym wf to się spełni..no w końcu niedługo zawody;>
Nie mam pojęcia co pisać..powiem tyle że ktoś mi się wje*** na fejsa! ŚWIETNIE...
trzymta się :)

sobota, 13 października 2012

siemanczoo


tak tak tak pogoda w miarę się poprawiła!! Wszystkie plany aktualne. Na dworze coraz zimniej ... -.- 
ach ta jesień..pomyśleć sobie, że niedługo zima ;c a ja tu oczekuje lato. mniejsza!! Dziś meczyk na 16 w nowej hali mmts <3 juterko nauka nauka nauka i Ryjewo. Chociaż w Poniedziałek mamy luźne lekcje po 30 min. 
Macie tu o moje dzieło :


Nie chcę tak po prostu pożegnać się i odchodząc, zostawić po sobie miliony wspomnień, wspólne marzenia i 
sny zakopane gdzieś na dnie Naszych serc. Nie chcę zapomnieć o tym, co Nas łączyło a co dzieliło, o każdym Twym uśmiechu i zaufaniu, którym zawsze darzyłam ponad wszystko. Nie potrafię i nie chcę wyrzucić Cię z serca, wymazując z pamięci szczęście, które dawałeś mi swoim byciem.Nigdy nie pomyślałabym ze można chcieć być z kimś tak bardzo.nigdy nie pomyślałabym ze można być tak uzależnionym od kogoś.nigdy wcześniej nie zgodziłabym się z tym, że można oddać się bez końca osobie.nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy ze można kochać połowicznie, nigdy, 
przed Tobą.Pytasz mnie czy warto ? ja odpowiem Ci, że zawsze. bo jeśli cholernie Ci na kimś zależy, uprzesz się i zaprzesz samego siebie, stawisz czoło swoim słabościom i przeciwnością losu, wtedy możesz WSZYSTKO, a nawet więcej.Lecz Są wyrazy, słowa, całe zdania, które wwiercają się nie tylko w umysł, one przechodzą przez ciało..Nigdy nie pomyślałabym , że będzie mi tak trudno . brakuje mi twojego zapachu , twoich ust , a najbardziej twoich ramion , które prowadziły by mnie przez życie .nie wyobrażam sobie życia bez ciebie .Ludzie mówią, że rozumieją, przez co przechodzę, ale to nieprawda. To niemożliwe. Jak mogą mnie rozumieć, skoro ich życie płynie wciąż tym samym rytmem? Ja budziłam się w nocy i widziałam Twoją twarz na suficie. Wyobrażałam sobie, że słyszę Twój głos na 
schodach. Wybuchałam płaczem w nieodpowiednich momentach, a gdy zaczynałam płakać, nie potrafiłam przestać. To było potworne.A Nigdy nie pomyślałabym, że będę przez Ciebie cierpieć, że będę płakać kiedy nikt nie widzi, że będę analizowała wszystkie chwile, wszystkie Twoje słowa i szukała w nich kłamstw.Nie raz mam ochotę Rzucić, to wszystko
i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą mi kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.Kiedy nagle przestajesz odpisywać mi na sms-y do głowy przychodzą mi różne myśli.. zastanawiam się co robisz, z 
kim.. a może to inna słyszy od Ciebie teraz Twoje słodkie słówka, bo przecież niczego mi nie obiecywałeś. Po prostu ja wyobrażam sobie zbyt wiele, po raz kolejny za wiele.


środa, 10 października 2012

ciamciaj

Hejos


W szkole okej, sprawdzian z fizyki chyba też okej. Teraz zamulanko w domu a potem naaauuuuuuka -,-
lovelove .. powiem tylko " spier******* sprawę koleżanko" :) pozdrawiam



nie wybaczę Ci kolejny raz . nie zaufam po raz kolejny . nie chcę już płakać leżąc na dywanie .
nie chcę już wieczorów , kiedy płakałam w poduszkę .
nie chcę momentów , kiedy chowałam zakrwawioną rękę pod kołdrę , kiedy ojciec wchodził bez pytania do pokoju . nie chcę słuchać dołujących piosenek i mieć wrażenie , że każda jest o mnie .


poniedziałek, 8 października 2012

chcę weekend :C

czeeeść


Chcę już weekend, codziennie nauka, codziennie kartkówki sprawdziany i inne duperele.Nie wytrzymaaam.
Kolejna praca z polskiego do napisania..ugh. Nie będę tu użalać się nad sobą..lepiej rzucić jakiś temacik.



przychodzi moment, kiedy stajesz, zaciągasz ręczny w swoim życiu, bierzesz głęboki oddech i uważnie czytasz drogowskazy - kolejne kierunki, znaki, drogi, którymi możesz podążyć. a w głębi coś pęka, bo jedyne, co wydaje się na tą chwilę właściwe to cofnięcie się, ruszenie wstecz - do tych uśmiechów, do każdej z tych rozmów, do obietnic, które nie zostały dopełnione, do słów, do głosu. stoisz ze wspomnieniem zapewnień, że zasługujesz na kogoś lepszego, podczas kiedy serce wali jak oszalałe o żebra wygłaszając swoje racje z przypomnieniem, że to było wyjątkowe. A kto nigdy na prawdę nie płakał i kto nigdy nie cierpiał, nie zrozumie, jak bardzo boli każda kolejna łza.Jak z każdą łzą odpływa kawałeczek nadziei. Nikt nie zrozumie ile znaczy każda rozmowa i jaką wagę mają poszczególne słowa, nikt kto nie był na skraju przepaści i nie poczuł, że powoli spada. Kto nie utracił choć na chwilę poczucia godności, kto nie wie co to znaczy nienawidzić siebie i nikt kto patrząc w lustro nie miał uczucia, że patrzy na złudzenie.





niedziela, 7 października 2012

padam na twarz

no o 19 powrót do domu..masakra. teraz tylko lekcje i historia. </3
mam dość szkoły..i to chyba nie tylko ja...
nie będę pisać nic długiego, bo nie mam na to sił.



dlaczego to my mamy cierpieć, wylewając ocean łez? nie przesypiać nocy, dławiąc się wspomnieniami? 
zamieńmy się rolami. zacznijmy się zabawiać, bez skrupułów. 
wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. jeździjmy na kilka frontów, mając w poważaniu ich uczucia.
 wpisując w swoich magicznych notesikach 'zaliczony-odstawiona'. zero zaangażowania, emocji. 
wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. 
niech choć przez ułamek sekundy zastanowią się, jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca...



niedzielson

hej hej!!


Trochę nie wyspana, ale za to w dobrym humorze. Zaraz jadę na Ryjewo a potem zobaczymy co dalej.
Wczoraj napisała do mnie pewna osoba...Jezu!!! Nienawidzę fałszywych ludzi..nienawidzę.!!
Jak można wymyślać takie bzdury takie bajki. Nie wiedziałam,że są takie osoby..nie odpuszczę im.


Dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, 
dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, 
kimś wspaniałym. Kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć na prawdę? A gdy sądzimy, że 
już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje nam cios, 
po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ, taki mocny.. że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic.Że nic się nie stało. Że damy radę.....


piątek, 5 października 2012

nugvgykvgiol

cześć


Strasznie mi się nudzi, nie poszłam dziś do szkoły..cały dzień w łóżeczku. Może temat o miłości? :) 



Miłość to... przekazywanie dobroci drugiemu człowiekowi.. to, gdy zaczyna się między nimi silna więź.Taka, którą trudno zrozumieć. Z którą wiemy, że chcemy spędzać sporo czasu...By ta osoba stała się po prostu...szczęśliwa.Słowo kochać. wiem, że można go użyć, gdy; Czuję się motylki w brzuchu. I te motylki to nie jakiś znowu kit. Czuje się je. Nie można nic przełknąć. Cały czas myśląc o tej drugiej osobie. wszystko w okół staję się piękniejsze. Cudowniejsze. Docenia się wszystko czym matka natura obdarzyła ten świat. Po prostu świat nabiera
kolorów. NAWET ZWYKŁE MLEKO SMAKUJE INACZEJ. Chodzi się jak naćpany. Ma się wtedy swój własny świat. Nie dociera do nas nic z tego szarego świata .. tego zwykłego świata. Stajemy się ... bardziej atrakcyjni. Uśmiech nie schodzi nam z twarzy. Zasypiamy i budzimy się z tym ... przecudownym uśmiechem. Przez co niektórzy 
ludzie uważają nas za wariatów. Bo w końcu ile można się uśmiechać ? Drętwieją powoli policzki. Ale to nic nie szkodzi. Mamy wtedy osobę.. do której coś czujemy. I jakiś tam ból mięśni czy zęba nie jest ważny. W ogóle wtedy nasz ból nie jest ważny. Liczy się dla nas tylko ta osoba. Dbamy o nią. Jej zdrowie i stan ducha jest najważniejszy.
Zrobilibyśmy dla niej.... po prostu... krótko mówiąc.. Wszystko. Miłość jest sama w sobie .. dość wielkim uczuciem..I można ją zrozumieć tylko wtedy, gdy się ją na prawdę poczuło.. I nie wymawiać słowa ' Kocham ' w pierwszym 
lepszym momencie.. A kiedy trzeba to powiedzieć ? Trzeba znaleźć.. odszukać ten moment.